Tutaj powinien być opis

Wolontariat na Węgrzech - niezapomniana przygoda

 

       W dniach 13–18 lipca 2025 roku grupa młodych, pełnych pasji i otwartości wolontariuszy ze Szkoły Podstawowej im. Wisławy Szymborskiej w Smogórach wyruszyła w wyjątkową podróż – nie tylko przez granice państw, ale przede wszystkim przez granice własnych możliwości, serc i emocji. Ich celem były Węgry, a konkretnie miejscowość Sződ, gdzie przez kilka dni dzielili się swoim czasem, uśmiechem i bezinteresowną pomocą z lokalnymi dziećmi. Wyjazd ten to nagroda główna w Ogólnopolskim Projekcie Edukacyjnym ,,Podaj dobro dalej!", którą zdobyli uczniowie naszej szkoły: Anna Ejchart, Bartłomiej Potopowicz, Szymon Blecki, Eliza Olszewska oraz Luiza Olszewska.

     Nasza przygoda rozpoczęła się w Krakowie, gdzie spotkaliśmy się z panią Mariolą Kaźmierską – niezastąpioną opiekunką i kierowniczką projektów Fundacji im. Heleny Kmieć. Następnie udaliśmy się na nocleg do domu Wolontariatu Misyjnego Salvator w Trzebini – miejsca pełnego ciszy, modlitwy i dobrej energii, które doskonale nastroiło nas duchowo przed tym, co miało nadejść.

     Kolejnego dnia ruszyliśmy w stronę Budapesztu. Zachwycił nas nie tylko sam widok Dunaju, ale i monumentalny budynek parlamentu. W końcu dotarliśmy do Sződ, gdzie serdecznie powitał nas ksiądz Jerzy – Polak, który od 26 lat mieszka i posługuje na Węgrzech. Już od pierwszych chwil czuliśmy się tam jak w domu – dzięki jego życzliwości, gościnności i otwartemu sercu.

     Najważniejszym celem naszego wyjazdu były półkolonie dla dzieci, które prowadzili wolontariusze WMS. Każdy dzień przynosił nowe wyzwania i niezwykłe momenty – było dużo śmiechu, zabawy, ale też chwil wzruszenia. Dzieci były pełne radości i niesamowitej energii. Wspólnie uczestniczyliśmy w różnorodnych zajęciach – od katechezy, przez lepienie z gliny, po roztańczone animacje i niezapomniane bitwy na balony wodne.

      Szczególnym dniem był ten, który w całości przygotowaliśmy i poprowadziliśmy sami. Wystawiliśmy inscenizację o św. Stefanie – patronie Węgier, zorganizowaliśmy kreatywne warsztaty i mnóstwo zabaw. Dzieci z entuzjazmem uczestniczyły w czterech stacjach artystycznych, tworząc zakładki do książek, kolorowe bransoletki, wodne tatuaże i zdobiąc twarze błyszczącymi kryształkami. Tańce do rytmów „clap snap” i kowbojki rozgrzały wszystkich do czerwoności!

      Odwiedziliśmy również drugą grupę polskich wolontariuszy w pobliskiej miejscowości – dzieliliśmy się doświadczeniem, ale też czerpaliśmy inspiracje i pomysły na kolejne działania.

     Nie mogło zabraknąć chwili wytchnienia – wypoczywaliśmy nad malowniczym Balatonem, a zwiedzanie Tihany, znanego z urzekających lawendowych pól, było jak spacer po bajce.

     Jednak największe emocje przyniósł ostatni dzień półkolonii. Pożegnanie z dziećmi było przepełnione wzruszeniem. W oczach wielu z nas – i dzieci, i wolontariuszy – pojawiły się łzy. Uściskom nie było końca, a każde „dziękuję” wypowiedziane w różnych językach brzmiało jak pieśń serc. Rozstanie było trudne, bo przez tych kilka dni zdążyliśmy stworzyć prawdziwą, międzynarodową rodzinę.

     Choć powrót do Polski był długi, każdy z nas wracał z sercem przepełnionym wspomnieniami, wdzięcznością i refleksją. To był wyjazd, który zmienia – spojrzenie na świat, ludzi i samego siebie. To była lekcja pokory, otwartości, współczucia i miłości bez granic.

    Z całego serca dziękujemy wszystkim, którzy uczynili tę podróż możliwą – szczególnie pani Marioli Kaźmierskiej i księdzu Jerzemu, którzy stali się dla nas prawdziwymi przewodnikami. Ale przede wszystkim – dzieciom, które nauczyły nas, że nie potrzeba wspólnego języka, by zbudować prawdziwe więzi.

    Wyrazy wdzięczności kierujemy również do Rady Rodziców oraz Koła Gospodyń Wiejskich „Frezja” w Trześniowie za wsparcie finansowe i wiarę w naszą misję.

Adriana Rogoś